Rozdział 8
W pomieszczeniu zapanowała nagle cisza, spojrzenia wszystkich spoczęły na mnie, a ja lekko się speszyłam, ale nie ukazałam tego na całe szczęście. Rozejrzałam się szybko po pomieszczeniu, a kiedy moje oczy zauważyły kanapę postanowiłam od razu usiąść na nią mówiąc do Paul'a oraz piątki osób, żeby sobie nie przeszkadzali. Siadając na kanapie z torby wyciągnęłam moje białe słuchawki, a następnie podłączyłam je do I pada i włożyłam je na uszy puszczając niezbyt głośno Nelly - Hey Porsche. Przez całą piosenkę czułam ich spojrzenia na mnie, chcąc o tym nie myśleć z torby wyjęłam zeszyt od matematyki, książkę oraz piórnik. Na stoliku przede mną położyłam wcześniej wyjęte przedmioty po czym otworzyłam zeszyt szukając co mam zadane, po czym zrobiłam to samo w podręczniku. Kiedy mój wzrok na trafił na trzy strony zadań z moich ust wyleciało jęknięcie. Lubię matematykę, ale to już chyba przesada. Nie uda mi się tego zrobić do jutra. Po odsłuchaniu piętnastu piosenek w końcu udało mi się zakończyć jakże piękną matematykę. Chowając książki do torby moje oczy napotkały zamkniętego białego laptopa firmy Apple. Z zainteresowaniem wyciągnęłam z uszu słuchawki, a następnie podniosłam się i ruszyłam do biurka.
- Paul? - wypowiedziałam spoglądając na mężczyznę.
- Tak? - zapytał przerywając rozmowę z zespołem.
- Mogę na chwilę pożyczyć laptopa? - zapytałam z nadzieją w głosie.
- Jasne, trzymaj - odpowiedział podając mi przedmiot.
- Dzięki - odparłam po czym wróciłam na swoje poprzednie miejsce.
Siadając ułożyłam na swoich kolanach urządzenie, a następnie podniosłam ekran i włączyłam go. Po niecałej minucie ukazał mi się ekran startowy Windowsa. Włączając przeglądarkę Google Chrome od razu wpisałam adres facebook, a następnie zalogowałam się na swój profil. Nie sprawdzając jeszcze fb postanowiłam otworzyć nową kartę po czym wpisałam adres twitter'a i zalogowałam się. Chwilę później weszłam w interakcje, a tam moim oczom ukazał się widok wyzwisk lecących w moją stronę od Emmy i jej paczki plastików. Szczerze to miałam to gdzieś, nie obchodziło mnie zdanie nic nie wartych ludzi, a zwłaszcza takich, którzy nie mają mózgu w głowie. Nawet nie komentując tego wylogowałam się, a następnie pisałam nowy adres strony z ploteczkami. Jak każda normalna dziewczyna mam swoich idoli, którymi byli Adam Lambert, Flo Rida, Rihanna, Shakira itp osoby. W pewnej chwili moim oczom ukazał się artykuł o zespole, który siedział przy biurku i rozmawiał z moim przyszłym wujkiem.
- Wyciekł nowy teledysk zespołu One Direction - Live While We're Young! - przeczytałam na głos.
- Co? - krzyk sześciorga osób rozniósł się w całym pomieszczeniu, przez co musiałam zatkać sobie uszy.
Nawet nie wiem kiedy, a osobniki płci przeciwnej znaleźli się przy mnie i zaczęli wyrywać sobie laptopa. Nie wiedząc co robić szybko wydostałam się stamtąd po czym usiadłam na miejscu Paul'a. Po kilku minutach do pomieszczenia wpadło kilka nieznanych mi osób.
- Paul nie uwierzysz wyciekł teledy... czekaj ty nie jesteś Paul'em, gdzie jest Paul?! - kolejne krzyki rozniosły się po pomieszczeniu.
Chaos dosłownie chaos zapanował w biurze Higgins'a chcąc ciszy wykrzyknęłam na cały głos.
- Zamknijcie się! - dosłownie sekundę później wszyscy zamilkli - Tak wiemy, że teledysk wyciekł, ale nic już nie da się z tym zrobić, trzeba poszukać sprawcy, a nie będziecie tutaj siedzieć i nic nie robić, do roboty zrozumieliście!
- Tak jest! - zasalutowali mi, a następnie wyszli i ruszyli do swoich obowiązków.
- Wow, gdyby nie to, że już nie długo będę twoim wujkiem z chęciom bym Cię zatrudnił - słowa Paul'a wydobyły się chwilę po wyjściu grupki osób.
- Wujkiem? - zapytał zespół.
- Tak - odpowiedziałam sucho.
- Jak to? - dopytywał się szatyn o niebieskich oczach.
- Wychodzi za moją ciocię? - zapytałam retorycznie.
- Ale ty jesteś głupi Louis przecież to oczywiste Alex jest bardzo podobna do Melanii, a w ogóle mówił nam to jak Alex spała wtedy kiedy zapomniał dokumentów - mruknął najbardziej ogarnięty z nich wszystkich.
- Co? Widzieliście mnie jak spałam! - krzyknęłam.
- Tak, ale nie mój żaby słodko wyszłaś normalnie jak cukierek - rzucił blondyn, przez co wszyscy zaczęli się śmiać.
---
Hej!!!!!!!!!! Powracam po dwóch miesiącach, mam nadzieję, że jeszcze jest ktoś kto czyta moje wypociny. Rozdział według mnie jest bezsensu, a tak w ogóle to pokręciłam coś i wyszło na to, że dopiero wyszedł teledysk LWWY. To wszystko jak na razie. Enjoy! <3